Jak zaoszczędzić na drobne przyjemności?

Nie zawsze chcemy lokować pieniądze w banku na kontach oszczędnościowych czy lokatach, które zresztą opłacają się coraz mniej. Czasami potrzebujemy pieniędzy na znacznie drobniejsze wydatki, ale mimo wszystko szkoda nam wykładać z ostatniej pensji.

Dobrym sposobem, nieco klasycznym i starym, jest po prostu odkładanie drobnych kwot do domowej skarbonki. Moja metoda? Resztki z portfela po prostu wrzucam do swojego małego pudełka. Okleiłem je taśmą, żeby za bardzo nie kusiło przedwczesne wyjmowanie oszczędności. Będziesz zdziwiony, jak wiele czasami można zaoszczędzić taką metodą. Warunek jest jeden. Musisz w miarę regularnie – powiedzmy raz na dwa tygodnie – wrzucać tam choćby 10, 20 zł.

Po kilku tygodniach będziesz miał, powiedzmy, kilkaset złotych na drobniejsze wydatki, zachcianki, może jakiś drobniejszy sprzęt, który właśnie Ci się zepsuł. Czasy są ciężkie, inflacja wysoka, czasami naprawdę warto po prostu zaoszczędzić swoje „zaskórniaki”.

Przekonany? Odkurz skarbonkę lub stwórz swoją. Zacznij oszczędzać zaskórniaki.